Forum użytkowników RENAULT 25

Portal - II Mazowieckie pożegnanie sezonu letniego z FSR25

Tombog - 2013-09-16, 11:00
Temat postu: II Mazowieckie pożegnanie sezonu letniego z FSR25

Po zaskakującym sukcesie zeszłorocznego spotkania przy jesiennym ognisku, z pieczonym ziemniakiem w tle powstał pomysł by była to stała pozycja w kalendarzu naszych spotkań.

Wypadałoby więc ponownie zorganizować takie spotkanie, by w sposób tradycyjny, przy ognisku i pieczonym ziemniaku pożegnać sezon letni 2013. Spotykamy się więc w sobotę 28.09.2012, o godz. 12:00 na parkingu przed szpitalem w Mińsku Mazowieckim (dane GPS: 52.173879,21.577973), skąd udamy się po 30 miutach oczekiwania na spóźnialskich, do Bogutalandu. Ze względów logistycznych, tegoroczne spotkanie jest jednodniowe.

Zobacz fotorelację z ubiegłego roku

Dojazd do szpitala od strony Warszawy:


Wyświetl większą mapę

Dojazd od strony Siedlec:


Wyświetl większą mapę

Dojazd od strony Kołbieli:


Wyświetl większą mapę

O godz. 14:30 wyruszamy do Bogutalandu, by spędzić tam w miłym towarzystwie resztę dnia.


Wyświetl większą mapę

Dokładna lokalizacja Bogutalandu - na południe od wsi Wąsy. Dane GPS: 52.248719,21.81726


Wyświetl większą mapę

Jeśli będzie wola zebranych, możemy znowu pojechać przez Wilkowyje :).

Osoby chcące dojechać od strony Warszawy bezpośrednio na ognisko mogą ominąć Mińsk i pojechać działającą już obwodnicą. Google co prawda twierdzi, że jej nie ma, ale spokojnie zapraszam na jedyną autostradę na wschód od Warszawy :D. Można jechać za darmo.


Wyświetl większą mapę


Wszystkich, którzy nie wiedzą co ze sobą zrobić w ostatni weekend września zapraszamy do wspólnego pożegnania sezonu letniego 2013.
mrmellon - 2013-09-16, 11:18

już się wystraszyłem że po mamroty nie pojedziemy :)

w tym roku jadę bordówką :D

$SKORPION$ - 2013-09-16, 15:46

mrmellon napisał/a:
w tym roku jadę bordówką


Też bez przygód nie dojedzie :) :wink:

panicz - 2013-09-16, 20:00

W ubieglym roku mijalem kolumne 25-tek na naszej "autostradzie", w tym roku postaram sie uczestniczyc. Nie wiem czy przyjade renowka niestety... Chetnie za to poznam klubowiczow na zywo.
andrzejk - 2013-09-16, 20:17

mrmellon napisał/a:
już się wystraszyłem że po mamroty nie pojedziemy :)

w tym roku jadę bordówką :D

Dlaczego ,Ty Adam niech prowadzi Ty jechałeś(wracałeś :wink: )w zeszłym roku :mrgreen: ........

Adam - 2013-09-17, 07:31

Maciek (MrMellon) jechał w stronę Bogutalandu. Do tego część trasy bez wspomagania kierownicy, a ja wtedy popijałem piwko. Niech mu tam będzie.

mrmellon napisał/a:
w tym roku jadę bordówką


no to rezerwuj sobie weekend, jest parę rzeczy do zrobienia. Amortyzatory trzeba wymienić :D

Tombog - 2013-09-17, 10:13

Tak jak pisałem spotkanie jest jednodniowe, ale żeby nie włóczyć się po Polsce nocą znalazłem taki, stosunkowo niedrogi zajazd, kilka km od Bogutalandu:
http://meteor-turystyka.p...n,kaluszyn.html
W wolnej chwili podjadę i sprawdzę co to i czy da się taniej dla grupy. Proszę więc o wpisywanie się na listę osób zainteresowanych noclegiem po potkaniu. Postaram się coś zorganizować.

mrmellon - 2013-09-17, 13:13

$SKORPION$ napisał/a:
Też bez przygód nie dojedzie


Grzesiu, nie kracz za w czasu :) ważne żeby dojechała :) w niedzielę mogę sobie pociągiem wrócić zostawiając Adama na pastwę sepów spod mińska :D

Adam - 2013-09-17, 14:21

Tombog napisał/a:
żeby nie włóczyć się po Polsce nocą znalazłem taki, stosunkowo niedrogi zajazd


Oleksy mają chatę w Wawie - ja już poczyniłem wstępną rezerwację ;)

TomiLee84 - 2013-09-17, 16:54

Jak u mnie z kwaterą nic się nie pozmienia to będę miał miejsce dla kilku(2,3 lub 6) osób - Warszawa Ursus.
oleks - 2013-09-20, 20:34

A może w sobotę do muzeum Wojska Polskiego? - w życiu tam nie byłem a chyba warto.
$SKORPION$ - 2013-09-20, 22:42

oleks napisał/a:
A może w sobotę do muzeum Wojska Polskiego?
Tombog napisał/a:
Spotykamy się więc w sobotę 28.09.2012, o godz. 12:00 na parkingu przed szpitalem w Mińsku Mazowieckim

Tombog napisał/a:
skąd udamy się po 30 miutach oczekiwania na spóźnialskich, do Bogutalandu.


Hmmm .... chyba będzie trudno to muzeum zaliczyć w sobotę

oleks - 2013-09-22, 02:22

Dobra pjany byłem czy cuś chodzi oczywiście o niedzielę
Tombog - 2013-09-23, 10:07

Wczoraj drastycznie zmieniła się sytuacja w Bogutalandzie. Na weekend zaplanowałem bowiem wykończenie altanki i przygotowanie miejsca ogniskowego. W sobotę zrobiliśmy z Kubą sporą część zadaszenia. Wczoraj pojechaliśmy skończyć. Niestety, zastała nas niemiła niespodzianka. Całe drewno na dach zniknęło. Zniknęła też spora część zmontowanej już altanki. Powyrywano i zabrano też sporą część słupków ustawionych, oraz wszystkie składowane do zamontowania. Zniknął basen, taczka i meble ogrodowe. Ktoś miał tak dużo czasu, że przyjechał, zapakował co było luzem i jeszcze bawił się w rozkręcanie altanki.
W tej sytuacji pieczenie ziemniaka może odbyć się wyłącznie w warunkach partyzanckich, więc nie wiem czy ma sens. Nie ma na czym usiąść, nie ma na czym postawić zagrychy, ani zapojki. Może po prostu do tego muzeum się bujniemy i tyle. Jak to widzicie ?

Adam - 2013-09-23, 10:36

Tombog napisał/a:
Może po prostu do tego muzeum się bujniemy i tyle. Jak to widzicie ?


może i tak. Ja akurat sie rozchorowałem i warunki plenerowe wogóle mi nie odpowiadają.

balum - 2013-09-23, 12:03

E tam..., że tak powiem :(
TomiLee84 - 2013-09-23, 17:49

"Bo my Polacy tak mamy,lubimy nie swoje rzeczy"
QWA !!! To nie mógł być nikt inny jak tylko miejscowy pederasta. Nie widzę innej sposobności jak tylko poświęcić jeszcze coś cennego,np dwa krzesła ogrodowe lub coś co ma choć trochę jakąś wartość, zostawić tam i założyć wnyki. Jak mu upie...oli noge to daleko nie ucieknie. Zamiast wnyk można ułożyć dookoła deske z gwoździami,jak stanie to długo bedzie tańcował. Można też wykopać dół, włożyć do niego beczke z kwasem,jak wpadnie to mu jaja przypali.
Sorry za mocno emocjonalne podejście,ale wiem jak to jest jak Cię okradają.
Ja osobiście wolę spotkanie w Bogutalandzie. Jak trzeba to przywiozę jakieś krzesła. Mogę też przywieźć narzędzia do kopania dołu i kopać.

andrzejk - 2013-09-23, 18:18

Nic ,dodać nic ująć ,popieram,Tommiego!!! :twisted:
Tombog - 2013-09-23, 22:22

Nie będę ukrywał, że posadziłem to i owo dla nieproszonych gości, jakby po resztę wrócili :D. Żal by było poddać się z powodu kilku miejscowych podpierdalaczy. Jeśli będzie wola w narodzie, to oczywiście odpalimy ognisko. Sprowadziłem trochę głazów, więc kilka tyłków będzie miało gdzie siedzieć ;).
Tak więc proszę się deklarować czy wybieracie partyzantkę w okopach, czy regularne wojsko w muzeum narodowym, czy grzańca w zaciszu własnych ścian. Sytuacja jest wyjątkowa, więc proszę o deklaracje wszystkie opcje :). Rozumiem, że Tomi i Andrzej odpalają ognisko. Ktoś jeszcze ? Adam z powodów zdrowotnych zaliczyłby tylko zwiedzanko tego i owego. Ktoś jeszcze ? Kto będzie grzał tyłek w swoich czterech ścianach może się nie wpisywać. Zrozumiem :)

TomiLee84 - 2013-09-23, 22:45

Tombog napisał/a:
Nie będę ukrywał, że posadziłem to i owo dla nieproszonych gości, jakby po resztę wrócili

Przyszło mi ma myśl,że można jeszcze powbijać paliki, przymocować do nich mocną żyłkę wędkarską i jak jakaś łajza zawadzi to fiknie. Mógłby przy okazji niechcący upaść na odwrócone brony albo cierniste krzaki.

No nic,tak tylko mi się nasunął pomysł.


Ja oponuję za ogniskiem,bo będzie można dłużej posiedzieć,pomarznąć, pomarudzić i pogadać o tym i owym :mrgreen:
W przypadku zwiedzania nasuwa się pytanie : "co poczniem, co poczniem co !!...kiedy zamkną wrota muzeum ??"

MaciejR21 - 2013-09-23, 23:47

Nam jest raczej obojętnie. Przeżyło się już w różnych warunkach .
Gdzieś mi się natomiast obiło o uszy , że do muzeum trzeba robić rezerwacje bo ruch tam jest ogromny.

Adam - 2013-09-24, 07:08

Tombog napisał/a:
Kto będzie grzał tyłek w swoich czterech ścianach może się nie wpisywać.


no to ja staram się wykurować. Przyjmę wolę większości. No chyba, że choroba nie odpuści a np. będzie lało cały dzień :(

mrmellon - 2013-09-24, 10:55

ja odpadam :( heinzu przyjeżdża i mam zamiar ściągnąć go na jakiegoś łiskacza :D
Adam - 2013-09-24, 11:51

mrmellon napisał/a:
heinzu przyjeżdża i mam zamiar ściągnąć go na jakiegoś łiskacza


Łyskacz najlepiej będzie smakować w Bogutalandzie - zapewniam :)

maciek - 2013-09-24, 17:02

witam.mysle podobnie jak Tomi,chyba impra przy ognisku nawet w spartanskich warunkach bedzie rozsadniejsza od zwiedzania muzeum.byłem tam kiedys ,ludzi mnogo a bez przewodnika i jego opowiesci,cięzko nazwac to zwiedzaniem.kolejna sprawa to problem z zaparkowaniem,nawet w wekend .no tyle ze za parkometry sie nie płaci.
andrzejk - 2013-09-24, 17:54

Ja wybieram opcję ,partyzancką :mrgreen:
mrmellon - 2013-09-24, 22:03

Adam napisał/a:
yskacz najlepiej będzie smakować w Bogutalandzie - zapewniam


domyślam się :) dlatego wypiję go z Heinzem :D
ale jestem okrutny :)

balum - 2013-09-25, 08:02

W domu chorobowy pomor :(
maciek - 2013-09-25, 09:12

witam.wszyscy choruja,chyba jakiś wirus wisi nad Polską,mnie też cos pobierało ale sie nie dałem.zastanawiam sie czy po pieczeniu ziemniaka ilość chorujących na to i owo się zwiękrzy?a tak serio to życze chorym szybkiego powrotu do zdrówka...
tomala - 2013-09-25, 11:28

Czemu ten Bogutaland jest tak daleko od zach-pom ??? :evil:
TomiLee84 - 2013-09-25, 12:04

tomala napisał/a:
Czemu ten Bogutaland jest tak daleko od zach-pom ???


Cieszmy się,bo mógłbyć koło Rzeszowa albo gdzie jeszcze dalej. :)

mrmellon - 2013-09-25, 13:20

albo w kotlinie Kłodzkiej :D to dopiero kawał drogi :)
MaciejR21 - 2013-09-25, 19:59

Tomala
Samolotem do Warszawy a potem to już kawałek ;)

Adam - 2013-09-25, 20:56

MaciejR21 napisał/a:
Samolotem do Warszawy a potem to już kawałek


da się nadać R25 na samolot? ;)

mrmellon - 2013-09-25, 22:12

Tak Adam da się nadać :)

trzeba dobrze dobrze sklepać i pociąć :P

ale łatwiej pojechać :) ale przy twoim zdrowiu lepiej się kuruj bo chrypisz jak stare dobre "bambino" :D

chyba pieczenie ziemniaka razem z budową altanki i schowanka będzie w przyszłym roku :) może na wiosnę nawet :)

Tombog - 2013-09-25, 22:19

mrmellon napisał/a:
chyba pieczenie ziemniaka razem z budową altanki i schowanka będzie w przyszłym roku

Niestety, ale wszystko na to wygląda. Od wczoraj chodzę jak muszę i to tylko do kibla pogadać z wielkim uchem. Coś mnie zmogło i nie wygląda na to, by do soboty przeszło. Wygląda to na jakiegoś wirusa paskudnego. Nie mam więc innego wyjścia jak przeprosić wszystkich za zamieszanie i odwołać tegoroczne pieczenie ziemniaka. Może faktycznie coś na wiosnę w zastępstwie ??
Wracam do wyra, bo ledwo kontaktuję.

TomiLee84 - 2013-09-25, 22:30

Tombog napisał/a:
Wracam do wyra, bo ledwo kontaktuję.

Należy poprawić styki jak coś nie łączy :mrgreen:
Żartuję.
To ciekawa sytuacja jest....chyba armagedon się zbliża. :?
Niech się każdy wyleczy i spotkamy się szczęśliwie na wiosnę. Może i moja renia będzie już zdrowa.

maciek - 2013-09-26, 12:20

czemu zaraz na wiosne...niech sie kazdy wyleczy i spotkajmy sie za tydzien lub dwa..
MaciejR21 - 2013-09-26, 22:33

No szkoda że tak się poskładało , a miałem w zamiarze zakupić miodowego Jacka Danielsa bo tak za mna chodził a nie było okazji żeby kupić :/.
Swja droga też się nie chwaliłem bo i nie ma czym , ale od dziś zacząłem jechać na Ketonalu bo normalne ibupromy itp. nie dają rady , więc zdrówko u mnie też szwankuje nieco .

maciek - 2013-09-26, 22:55

mnie bola zatoki i czuje sie jakby ktos mnie obił kijem,ale sie nie poddaje.narazie jeszcze nie wzmacniałem sie tabletkami..
Adam - 2013-09-27, 07:32

MaciejR21 napisał/a:
a miałem w zamiarze zakupić miodowego Jacka Danielsa bo tak za mna chodził a nie było okazji żeby kupić


kupuj, bierz rodzinę i dawaj do Łodzi. Nocleg jest w ciepłym miejscu, zrobimy grilla na ogrodzie, pozwiedzamy troszkę, a i chętnych do rozmów na tematy wiadome też nie brakuje. Dasz mi kilka wskazówek co do składania silnika Limousine i pokażę Ci co ostatnio zakupiłem do Baccary. Gotów też jestem zakupić coś do pary dla wymienionego przez Ciebie trunku. Zapraszam.

mrmellon - 2013-09-27, 07:58

Adam napisał/a:
co ostatnio zakupiłem do Baccary


podejrzane to trochę :)

Adam do pary kup np Willim Lawson's prawdziwą Whisky :)

maciek - 2013-09-27, 16:16

hej.czyżby na bakier z tradycja tegoroczne pieczenie ziemniaka miało by sie odbyć w miescie Lodzi?
Adam - 2013-09-27, 17:32

maciek napisał/a:
czyżby na bakier z tradycja tegoroczne pieczenie ziemniaka miało by sie odbyć w miescie Lodzi?


czemu na bakier. To taka nowa świecka tradycja. A zresztą u mnie to raczej tylko grill. :)

Busiek - 2013-09-27, 17:42

Siemka ekipa.
Dopiero wróciłem z Belska z praktyk. Oczywiście laski poderwałem i teraz nie dają mi spokoju :D.
Wracając do tematu. To będąc tak blisko Bogutalandu chciałem wpaść. Niestety od dwóch dni też nie czuję się najlepiej :/. Coś chyba w tej centralnej krainie szaleje :D.

balum - 2013-09-27, 18:20

Niestety inicjator pieczenia ziemniaka nadal ledwo łazi więc - zgodnie z przewidywaniami - spotkanie nie ma szansy się odbyć. I jest dramatycznie zimno. Myślę, że powitamy w Bogutalandzie wiosnę, albo urządzimy wielką majówkę :) Może do tego czasu znajdziemy też patent na złodziei - np. ławki odlewane w betonie i jakiś bunkier. W każdym razie idea spotkania na łonie pozostaje i miło nam będzie Was gościć.
mrmellon - 2013-09-28, 10:57

na złodziei może zrobić pole minowe na zimę ? podobno skuteczne :D
TomiLee84 - 2013-09-28, 14:06

mrmellon napisał/a:
na złodziei może zrobić pole minowe na zimę

tzn...

heinzu - 2013-09-28, 22:16

posadzić papierzaki :D

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group