tak sobie pomyslalem iz w dobie internetu, chaosu i globalizacji zapominamy czesto o tym co wazniejsze niz tylko sucha znajomosc w sieci! tak naprawde wogole sie nie znamy! wiec proponuje coby kazdy kto ma ochote wpisal tu kilka slow o sobie! ze kazdy z nasz w jakims stopniu kocha RENAULT25 to juz wiemy!
a jakie sa wasze zainteresowania i inne pasje zyciowe?? co robicie na codzien? jakie macie plany i pomysly na zycie??jaki jest wasz ulubiony kolor czy cokolweik innego o czym chcieli byscie napisac??
blondas
-tak sobie myślę że wspaniałą okazją by pogadać nie tylko o reniach będzie styczniowe spotkanie.
To już raptem 1,5 miesiąca.
_________________ Moja jest tylko racja,bo to Święta Racja.
A nawet jak jest twoja,to moja jest mojsza niż twojsza,bo moja racja jest najmojsza i tylko ja ją mam.
( Dzień Świra )
-ponoć życie zaczyna się po 50-tce,..no może
po dwóch..
Zwierzak [Usunięty]
Wysłany: 2005-12-18, 11:04
hmmmm więc tak troche parametrów technicznych...
Model: Artur 80.
Wzrost/waga. 194cm/105kg
rocznik: 80
hihihi co tam Blondas pisał ???
pomysły na życie??? Hmmm żyć z taką jak największą dawką optymizmu wszystko brać w jasnych Barwach.
Lubię sport, ruch, aktywny tryb życia. Trenuję TaeKwon-Do i gram w wakacje gdzie się da w siatkę na swieżym powietrzu.
Z planów życiowych obronić się do wakacji.
i znaleźć pracę w ZAWODZIE w belgii Acha i nauczyć się robić coś więcej przy mojej renatce
A ja wiem (chyba) o co chodzi Blondasowi. Więć zacznę. A co!
Jestem studentem na UW na geografii fizycznej, na uzupełniających zaocznych, a licencjat robiłem z turystyki (troszkę zmiana ale to zupełnie inna chistoria . Pracuję w swoim zawodzie a dokładnie to w punkcie informacji turystycznej w Nałęczowie. Więc jeśli ktoś by chciał się tu wybrać to zapraszam, pomogę jak tylko będę mógł, a wcześniej zapraszam na www.ziemia.naleczowska.pl . Żony jeszcze nie mam ale to stan chwilowy A renatka jest u nas w rodzinie już z jakieś 8 lat. I to też przypadek. Potzrebowaliśmy samochodu bo nam się preludka rozpadła, tata wziął gazetę "autogiełda dolnośląska" i zaczął przeglądać samochody. Za chwilę zawołał brata i zapytał się co r25? Ten poszukał w katalogach i ja zobaczyliśmy pierwszy raz. Dwa dni pózniej tata z bratem byli w pociągu do wrocławia Udało się tanio kupić o jakieś 40% taniej nawet z opłatami, gdzie cło było większe od ceny samochodu!!! Jeszcze tylko gaz i tak się jeżdziło.
No to teraz kolej na innych....
No dobra to i ja napisze coś: Mówiąc jak Zwierzak to jestem rocznik 85. Studiuje sobie Stosunki miedzynarodowe 2 rok (s. miedzynarodowa wspolpraca polityczna i gospodarcza) w lecie zamierzam isc do wojska na 6 tygodni zeby odwalic to co kazdy musi... Po skonczeniu nauki czaje się na ciepla posadke w służbach mundurowych( ale nie drogówka ) Narazie duzo sie bawie, niczym nie przejmuje Czym się interesuje..hmm gram w siatkówke,tenis stołowy,w piłke nożną ostatnio nawet w lidze... halowej, lubie też posiedziec przed kompem ...
To chyba tyle jezeli chcesz wiedzieć wiecej zadzwoń 0 700 ....
_________________ "...a kto umarł ten nie żyje... "
Zwierzak [Usunięty]
Wysłany: 2005-12-18, 12:32
Acha dodam tylko że studiuję Na politechnice Koszalinskiej. Inżynierskie Zastosowania Komputerów. specjalność Techniki Multimedialne ...
Żony też nie posiadam
a wiec nadeszła i moja kolei.
jestem rocznik 82 (początek ) studjuje sobie automatyke i robotyke na AGH ale teraz biore urlop bo kasy mało:/ a studja drogie. jestem fanem motoryzaci techniki i wszystkiego co męskie
jestem po technikum elektronicznym apracowałem już chyba w każdym zawodzie:d
posiadam prawojazdy na wszystko i jeźdiłem już różnymi sprzętami (dumą jest przegubowy autobus na automacie z MPK Kraków )
W zyciu lubie opierać się raczej na sobie niż na innych
twierdze ze nie mamy dobrych fachowców w polsce a jak już się zdażają to sa choolernie drodzy i nieosiągalni. dlatego przy wozie ZAWSZE WSZYSTKO robie sam. A jak czegos nie wiem to kupuje książke i się ekukuje--uważam ze co się człowiek nauczy to mu nigdy nei zginie.
a wiec ciołem drzewo w tartaku kładłem kafelki wykonywałem wszelkie prace budowlane, mechaniczne , elektryczne i .. nie spamiętam już jakie.
aktualnie pracuje w firmie jako Logistyk i zajmuje sie transportem w takiej firmie ktura ma 6 ciezarówek.
nie wiem co jeszcze napisać a niemam głowy do zastanawiania sie bo pisze ukradkiem z pracy :d
aa jezcze jedno.. Staram się byc pomocny jak ktos potrzebuje pomocy
Pozdrawiam
Hmm, to może ja też parę słów o sobie.
Jak Blondas ma się za dziadka to ja muszę już być już pradziadkiem bo mam 34 latka.
Moim hobby jest mechanika samocodowa i to bez jaj, nawet skończyłem Samochody i ciągniki na PŁ.
Niestety brak warunków nie pozwala na rozwinięcie hobby.Poza tym gram z kolegami trochę w piłkę na sali, i odrobinę w skłosza. Uwielbiam wypady za miasto, gdzie można usmażyć kiełbaskę i wypić spokojnie piwko.
Pracuję jako Gł. Mechanik i Specjalista ds Jakości(ISO i takie tam) w niedużym zakładzie.
Wcześniej miałem już kilka autek.
Z Renią związałem się dwa lata temu i od razu wiedziałem że nie chcę jej zamienić na nic innego.
W lipcu z radością z żoną się przekonaliśmy że z tyłu bez problemów wchodzą trzy foteliki dziecięce.Także bezproblemowo podróżujemy w piątkę.
Sukcesywnie staram się uruchomić wszystko co jest w reni, ale podobnie jak Fizyk sam (też nie spotkałem dobrych i tanich mechaników). Ostatnio zrobiłem sobie przekładkę silnika z safrana - to wcale nie jest taki sam silnik!!! mimo że 2,1 TD 7J, ale na tyle podobny że przy pomocy kilku prostych narzędzi daje się przerobić, ale do rzeczy.
Na tą stronę trafiłem całkiem przypadkiem i bardzo mi się tu podoba.
Imie: Karol
wiek: 25 lat (duze dziecko )
plec: facet
Urodzony i zamieszkaly w Siedlcach, po podstawowce edukowalem sie w technikum elektronicznym po ktorym powedrowalem na polibuje w Bialymstoku na kierunek "elektronika i telekomuniacja" studia zaoczne. Jak dobrze pojdzie to na wiosne sie obronie (a przynajmniej taki jest plan A ...) Pracuje sobie w firmie zajmujacej sie obsluga wszelakich konkursow, mailingow itp itd (typu: wyslij ilestam kodow kreskowych, odpowiedz na pytanie a moze cos wygrasz - zwykle konkursy z fajek), poza godzinami pracy obijam sie jak tylko sie mocno da Jesli obijanie mi sie znudzi to troche majsterkuje w elektronice a ostatnio w robotyce (moja praca dyplomowa), zajmuje sie troszke sieciami lokalnymi i ogolnie wszystkim co z tym zwiazane. Muzyki slucham roznej, filmy prawie wszystkie poza s-f, fantasy i telenowel Przy Reni robie wszystko jesli chodzi o elektryke, co do mechaniki to nie koniecznie ale staram sie jak moge, kwestia tylko miejsca i czasu. Na forum trafilem spory czas temu jak jeszcze bylo w starej postaci i od tamtej pory raczej tam nie zagladalem az w maju 2005 zajzalem ponownie i juz tu zostalem
_________________ Jesli cos nie dziala to popraw styki
35 lat temu strwórca wydalił na świat bezwładną masę, którą wraz z rodzicami i znajomymi z podwórka udało się uformować w coś, co obecnie przypomina świnię, małpę, psa, węża, antylopę, gnidę, a co mogło być całkiem wartościowym dla społeczeństwa i ustroju (poprzedniego i obecnego) narzędziem pracy twórczej.
Niestety, pęd do niezależności i wolności tak mocno się zakorzenił w tej masie, że nijak nie można jej dzisiaj przyrównać do żadnych, podręcznikowych przypadków. Obecnie specjaliści wycofali się z badań nad tym przypadkiem, z powodu zbyt małej ilości danych, potrzebnych do wartościowej analizy psychologicznej, oraz braku wystarczająco zaawansowanych urządzeń do obliczenia zebranych już danych.
Poza tym jestem z wykształcenia elektronikiem, nie traciłem czasu na studiach, wykorzystałem 1,5 roku bezpłatnego urlopu w jednostce wojskowej na Obłużu w Gdyni ( piękny pokój z widokiem na zatokę ), pomagałem istnieć II w polsce prywatnej stacji TV -TNL w Lublinie, popracowałem trochę w radiu (raz nawet opowiedziałem baaaardzo brzydki dowcip na antenie), zbudowałem od podstaw ( z pomocą przyjaciół oczywiście ) program i studio TV dla sieci kablowej TV w Lublinie.
W 1999 roku wyemigrowałem do Warszawy i tu się dopiero zaczęło. Wywiady, gratulacje ...
Tak na poważnie to pracuję w jednej z fabryk produkującej szarą masę dla mas i wciskającej tą masę masie siedzącej w cieplutkich fotelach przed magiczną skrzynką zwaną oknem na świat. Nie ma nic bardziej stresującego niż myśl, jakie to "nic" wciska się ludziom i jak ci ludzie się cieszą mogąc to nic posiadać na zawołanie jednego czerwonego guziczka
W międzyczasie uprawiałem i uprawiam, turystykę, fotografię, muzykę, barming , żonę i dwuch synów, oraz oczywiście Renię 25. Jest mi z tym dobrze i tak pozostanie już, dopóki nie kupię, lub zbuduję pięknego domu na Kaszubach z widokiem na jezioro i las za tymże.
_________________
-------------------------------------------------------
Przed rozmową ze mną skontaktuj się z lekarzą lub farmaceutem
R25: 2,2/2,5 TX/V6Turbo J7T/Z7U B29E/B29G 86?/90
Wiek: 40 Dołączył: 26 Sie 2005 Posty: 497 Skąd: Radom
Wysłany: 2005-12-29, 14:12
Tak wszsycy pisza o sobie to moze i ja jestem godzien kilku slow o sobie:)
Jestem z rocznika 84(piekny rocznik) studiuje ekonomie na Politechnice Radomskiej a moja specjalnosc to Informatyka w Biznesie. Interesuje sie komputerami, samochodami i ogolnie technika, majsterkowanie itd (kiedys nawet byl taki okres jak bylem maly, ze jak rodzice wychodzi gdzies to lapalem srubokret i rozkrecalem wszystko co bylo w domu elektroniczne albo mechaniczne i patrzylem jak jest zbudowane).
Przygoda z moja renia zaczela sie juz dawno temu... tata pierwsza renia kupil w okolicach 1995 roku (84 rocznik 2,2 GTX z automatem) potem po pewnej przykrej przygodzie drogowej sciagnal z Niemiec moja obecna renie, a bylo to w chyba 1998 roku.
Jeszce pozniej tata z racji charakteru swojej pracy (duzo jezdzi i nie ma czasu na zbytnie dbanie o samochod) odstawil nadgryziony kilometrami samochod pod koniec lipca 2002 i przesiadl sie na lagune.
Ja samochod przy pomocy finansowej taty odremontowalem mechanicznie (wymienilem chyba w niej juz wiekszoc czesci mechanicznych - skrzynia, polosie, hamulce, cale zawieszenie z przodu lacznie z amortyzatorami itd.) Jutro montuje silniczek krokowy od Zeusa i mam nadzieje, ze mechanicznie juz to bedzie koniec.
W planach mam w czerwcu wyjazd na 17 miesiecy na zielona wyspe, a po powrocie wymiana calej elektryki w reni, zadbanie o wyglad zewnetrzny i kupno Reni 2,5 V6 Turbo.
trzymajcie kciuki za plany to moze, gdy brat zrobi prawo jazdy i gdy dojdzie do jakies wprawy to uda mi sie go zarazic mania R25... bede mial jeden dobry argument - prezent z pieknej granatowej reni 25 moze go przekonac:)
Pozdrawiam i do zobaczenia na drodze:)
_________________ The two most common elements in the universe are Hydrogen and stupidity.
Harlan Ellison
Ostatnio zmieniony przez szopen 2006-06-22, 18:02, w całości zmieniany 1 raz
simon [Usunięty]
Wysłany: 2006-01-23, 14:30
Ja mam troche mniej ciekawą historie niż koledzy na forum. No bo to tak jest urodziłem się w 1983 r potem chyba jak wszyscy nudziłem się niesamowicie na lekcjach w podstawówce a potem w technikum (elektronicznym) aż do 5 klasy wtedy to zaczeło się dziać poznałem fajną dziewczyne (teraz to moja żona) i jeszcze zanim zdałem mature ożeniłem się potem praca dyplomowa i praca zarobkowa (pracuje w drukarni, obsługuje 3 nóż, taka maszyna która obcina ksiązki do gotowego formatu) no i dziecko się urodziło w sierpniu wtedy jeszcze jeździłem fiacikiem 125p ale z powodu stanu technicznego powędrował na złom żal mi go było strasznie, dużo ciekawych histori wiązało się z tym samochodem. No i wtedy właśnie kupiłem od sąsiada 200 m dalej renault 25 TX rocznik 88 ten sam z którego był fiacik ale stan techniczny i komfort jazdy o niebo leprzy a na forum trafiłem wpisując "renault 25" w wyszukiwarce google
pozdro dla wszystkich miłośników marki renault [/scroll]
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie moesz zacza plikw na tym forum Moesz ciga zaczniki na tym forum