Od jakiegoś czasu, prędkościomierz zaczął mi nie spadać poniżej 60 km/h. Nawet na postoju, wskazówka pozostawała wychylona. Pukanie, prośby i groźby nie skutkowały, a wręcz przyniosły efekt odwrotny. Renia dała mi w końcu znać, że za chwilę odleci w nieznane, a zakres licznika się skończył :
Postanowiłem rozebrać zegary i poszukać przyczyny. Zimne luty odpadły. płyta główna zegarów wyglądała jak nowa. Dedukcja raczej wykluczała usterkę mechaniczną wskaźnika, ale na wszelki wypadek postanowiłem zamontować elektronikę, do sprawnych zegarów od Srebrnej. Efekt przewidywalny. Znowu 240km/h .
Lekko zmartwiony wróciłem do szukania przyczyny elektronicznej. Brak schematu nie ułatwia takiej naprawy, ale przecie nie wywalę ładnej płytki, z jeszcze ładniejszym przebiegiem . Cienki śrubokręt, poprowadził mnie po ścieżkach od wskaźnika, wprost do tranzystora sterującego, który okazał się posiadać przebicie między C-E.
To ten u góry, na środku, już wymontowany. W oryginale jest to C33725, lub BC 337-25.
W efekcie napięcie szło niezależnie od sygnałów sterujących, trafiających na B.
Jeśli przydarzy się wam taki efekt kiedyś, to śmiało zaczynajcie od tego tranzystora. Jest on bardzo popularny i nie ma problemów z kupnem nowego.
_________________
-------------------------------------------------------
Przed rozmowÄ… ze mnÄ… skontaktuj siÄ™ z lekarzÄ… lub farmaceutem
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz gÅ‚osować w ankietach Nie mo¿esz za³±czaæ plików na tym forum Mo¿esz ¶ci±gaæ za³±czniki na tym forum