:     
 Przebieg: 



 • Album
 • Chat
 • FAQ
    Gość  • Rejestracja • 
 • Profil
 • Grupy
 • Szukaj
 • Download
 • Statystyki
 • Klubowicze
 • Użytkownicy
Użytkownik: Hasło:  


•  SALON R25  •  R25-TV  •  FORUM  •  PORTAL  •  LINKOWNIA  •  ! POCZTA !  •

Poprzedni temat :: Następny temat
Wymiana zawiasów drzwi
Autor Wiadomość
Tombog 
Administrator
Wszechstronny laik



R25: V6i B29F AR4 R12
Imię: Francuzeczka
Pomógł: 28 razy
Wiek: 53
Dołączył: 31 Sty 2005
Posty: 2468
Skąd: Lublin/Warszawa
Wysłany: 2010-09-27, 17:40   Wymiana zawiasów drzwi
 


Korzystając z ostatnich, ciepłych i słonecznych dni września postanowiłem zrobić porządek z rozklekotanymi zawiasami w drzwiach kierowcy. Szkoda mi się zrobiło tak zamka, jak i trzpienia w "futrynie" :) zwłaszcza, że już dawno zaopatrzyłem się w niezbędne części z zaprzyjaźnionym sklepie.


Tuleja, nr katalogowy: 77 05 010 084.



Trzpień, nr katalogowy: 77 00 754 341.


Przed przystąpieniem do wymiany musiałem zaopatrzyć się jeszcze w odpowiedni klucz oczkowy rozmiaru 16 w kształcie litery "C". Tylko taki klucz pozwala odkręcić drzwi bez zdejmowania zderzaka i błotnika :D. Do odkręcenia ogranicznika potrzebny jest nasadowy klucz 10.


Klucz typu C.



1, 2, 5, 6 - klucz 16. 3, 4 - klucz 10.


Najmniej zachodu z kabelkologią stanowi wypięcie wiązek od strony auta. W zależności od wyposażenia mogą być to dwie kostki, lub jedna. Odkręcając głośnik gadaczki mamy na wprost szerokie kostki czarną i białą. Wypinamy i gimnastykując dłoń wypychamy je do wylotu z "futryny".

Gdy mamy już drzwi zdemontowane, ustawiamy je w wygodny sposób na czymś miękkim i przystępujemy do oględzin zawiasów.


Nie zapominamy o miękkim posłaniu.


Po krótkich oględzinach stwierdziłem, że trzpienie są wbite od wewnętrznej strony. Przymiarki trzpieni od strony zewnętrznej stanowczo wykluczyły możliwość ich wybicia w ten sposób.


Konstrukcja drzwi uniemożliwia wybicie trzpieni na zewnątrz.


Do wybicia trzpieni wykorzystałem stary, solidny śrubokręt, ale najważniejsze jest by był to pręt z dobrej stali, gdyż siły przy wybijaniu są dość spore i niejeden dzisiejszy pręt "aluminiowy" do tego się nie nada :D.


Górny trzpień wyszedł prawie jak z masła.



Trzpień stary i nowy. Widać korozję na starym


Tuleje wyjmujemy wbijając płaski śrubokręt pod płaszcz tulei. Potem to już zgodnie z logiką :D


Tuleje stare i nowe.


Po wyjęciu tulei, warto usunąć drobnym papierem pozostałe w zawiasie nieczystości.


Papier ścierny 240 nawijamy na śrubokręt i czyścimy zawias.


Nabijamy do zawiasu nowe tuleje i wciskamy zawias na swoje miejsce. W przypadku problemów pomagamy sobie precyzyjnym narzędziem zwanym młotkiem.


Precyzja montażu jest najważniejsza.


Teraz jak sobie poradzić w przypadku problemów, na podstawie drugiego zawiasu.

Wstępna diagnoza dotycząca kierunku wbicia trzpieni okazała się błędna. O ile górny trzpień faktycznie wbity był od wewnątrz, to dolny niestety był wbity od zewnątrz. Patrząc na zamontowane drzwi można powiedzieć, że oba były wbite tak samo. OD DOŁU !!!


Zaklepany trzpień.


Nic dziwnego, że nie udało się go wybić od tej strony. Prawdę mówiąc próba wybicia go na zewnątrz też się nie powiodła, więc do pracy przystąpiło kolejne, niezwykłej precyzji narzędzie.


Precyzja demontażu jest równie ważna.


Najważniejsze w tej części prac było to, by nie uszkodzić części przyspawanej do drzwi. W razie niepowodzenia łatwiej wymienić ruchomą, wewnętrzną część zawiasu, niż wspawać nowy element.


Skorodowany trzpień.


Po wycięciu ruchomej części zawiasu, jasne się stało, że trzpień ów był nie do wybicia. Korozja była tak silna, że trzpień się zespolił z tulejami i najnormalniej złamał podczas codziennej eksploatacji. Próba jego wypicia nawet po wycięciu elementu, nic nie dała. pozostało wyjście ostateczne.


Najpierw przewiercamy trzpień cieńszym wiertłem.


Zamocowałem zawias do samochodu i bardzo ostrożnie, pilnując pionu, przewierciłem trzpień wiertłem cieńszym nieznacznie od niego, aby nie uszkodzić samego zawiasu, gdyby pion okazał się bardziej poziomy ;).
Oczywiście ideałem jest użycie wiertarki stołowej, lub statywu do wiertarki, lecz zakładam że nie jest to typowe wyposażenie garażu przeciętnego Kowalskiego, więc lećmy dalej ;).


Właściwym wiertłem poszerzamy otwór.


Gdy już mamy przewiercony otwór i nie stwierdzimy żadnych odchyleń zagrażających prawidłowej konstrukcji otworu, rozwiercamy go większym wiertłem i oczyszczamy otwór z resztek nieczystości. Pozostaje teraz wyrównać na zawiasie miejsca siłą rzeczy zeszlifowane wcześniej.


Ścinamy ostrożnie brzegi, by były gładkie i równe.


Znajdujemy w przepastnych szufladach podkładkę o średnicy zewnętrznej równej mniej więcej średnicy zewnętrznej kołnierza tulei, jednak nie wystającej po montażu poza zawias. Trudno znaleźć taką by jednocześnie średnica wewnętrzna pozwalała ją założyć na tuleję. Musimy więc podkładkę rozwiercić :D. Następnie wbijamy tuleje do zawiasu umieszczając podkładkę pod tuleją i zabezpieczamy całość lakierem, jak to było w fabryce :).


Montujemy podkładkę pod tuleją.


Przed zmontowaniem zawiasu mierzymy suwmiarką ile mamy miejsca ma nasz zawias w części przyspawanej do drzwi i grubość podkładki, oraz tulei. Musimy odchudzić nasz zawias o tyle ile dokładamy podkładki. po zmontowaniu musi nam zawias wejść na ścisk do stałej części.


Na koniec zabezpieczamy wszystko lakierem.


Wbijamy nowy trzpień OD WEWNĄTRZ, i zabezpieczamy jeszcze raz całość lakierem. Montujemy drzwi do auta, regulujemy i cieszymy się z nowych zawiasów :).

Teraz kilka słów podsumowania i wniosków jakie nasunęły mi się, niestety już po wykonaniu całego zadania.

1. Przygotowujemy sobie narzędzia i części:
- klucze 16"C" i 10 nasadowy
- młotek i kilka solidnych wybijaków
- wiertarkę i mini wiertarkę z tarczkami szlifierskimi
- papier ścierny 240
- lakier do zabezpieczenia ewentualnych zniszczeń
- nowe trzpienie (77 00 754 341) 10 zł/szt. , tuleje (77 05 010 084) 8 zł/szt. (ceny z dnia 25.03.2010 w Auto Mazowszu)
2. Rozpinamy kostki pod kierownicą i wyciągamy wiąchę z auta
3. Odkręcamy drzwi ustawiamy stabilnie na miękkim podłożu
4. Wybijamy stare trzpienie i tuleje. W razie kłopotów patrz tekst wyżej, lub rusz głową :D
5. Nabijamy nowe tuleje i wbijamy trzpienie
6. Przykręcamy drzwi i regulujemy zawiasy

Jeśli chodzi o wybijanie trzpieni, to analizując mój przypadek wymyśliłem co następuje.
Jest sobie taśma produkcyjna, na której składane są zawiasy. Nie różnią się one od siebie. We wszystkich drzwiach, górne i dolne, lewe i prawe są to te same zawiasy. Jeśli więc są składane na takiej taśmie i następnie wspawywane w drzwi, a wydaje się to logicznym sposobem montażu, to wychodzi na to, że w lewych drzwiach wszystkie trzpienie są wbijane od dołu, natomiast w drzwiach prawych wszystkie trzpienie są wbijane od góry.

W zasadzie to byłoby na tyle. Może jeszcze tylko wymiary trzpienia i tulei dla bardziej zaradnych :)


Wymiary podane są w mm
_________________

-------------------------------------------------------
Przed rozmową ze mną skontaktuj się z lekarzą lub farmaceutem
 
 
 
jaclaw 
Fachowy forowicz



R25: 2,2 ph2 1t TX 1992
Imię: Renata
Wiek: 66
Dołączył: 31 Lip 2009
Posty: 299
Skąd: MENELOLANDIA
Wysłany: 2010-09-27, 19:37   
 

dzieki ..super..jeszcze jakbyś foto tego klucza 16 "C" ..dodał...plissss
_________________
http://chomikuj.pl/FLOJDOMAN
Twardogłowy fan
PINK FLOYD & TANGERINE DREAM
 
 
Tombog 
Administrator
Wszechstronny laik



R25: V6i B29F AR4 R12
Imię: Francuzeczka
Pomógł: 28 razy
Wiek: 53
Dołączył: 31 Sty 2005
Posty: 2468
Skąd: Lublin/Warszawa
Wysłany: 2010-09-28, 10:22   
 

Dokończyłem opis i dodałem więcej zdjęć. Jeśli jeszcze mógłbym w czymś pomóc ... :)
_________________

-------------------------------------------------------
Przed rozmową ze mną skontaktuj się z lekarzą lub farmaceutem
 
 
 
Psztym 
Stary młodzik


R25: 2165,TX,J7T,B29B,1991
Imię: Szmaragdowa
Wiek: 50
Dołączył: 18 Gru 2007
Posty: 128
Skąd: Opole
Wysłany: 2010-09-28, 20:57   
 

To w zasadzie całkiem inna bajka, ale mnie najbardziej zniechęca do operacji późniejsza regulacja drzwi.
Masz jakieś uwagi jak się do tego zabrać?
(np. kolejność regulacji, "podwieszenie" drzwi na żurawiku itp.)
Czy po prostu zaznaczyć położenie zawiasów przed demontażem, i liczyć, że takie same przykręcenie i nowe trzpienie + tulejki załatwią sprawę opadania drzwi przy otwieraniu?
 
 
Tombog 
Administrator
Wszechstronny laik



R25: V6i B29F AR4 R12
Imię: Francuzeczka
Pomógł: 28 razy
Wiek: 53
Dołączył: 31 Sty 2005
Posty: 2468
Skąd: Lublin/Warszawa
Wysłany: 2010-09-28, 22:21   
 

W zasadzie regulacja drzwi nie jest niczym skomplikowanym. Dobrze mieć drugą parę rąk do tego, ale samemu też można sobie z tym sprawnie poradzić.

Zaczynamy od przykręcenia drzwi mniej więcej tak jak były zaciskając mocniej tylko po jednej śrubie na zawias. Identycznie się niestety nie da, bo zawiasy nie mają jakichś konkretnych punktów odniesienia. Luzujemy trzpień zamka na "futrynie", żeby się układał w zależności od pozycji drzwi i nie przeszkadzał w regulacji. Następnie zamykamy lekko drzwi i patrzymy jak "lecą" i czy odstępy od błotnika i drzwi tylnych są równe. Aby poprawić drzwi luzujemy śrubę na zawiasie, ale nie na tyle by sam zawias się przesunął. Dopiero ruch drzwiami powinien powodować powolne i z oporem przesunięcie się zawiasu. Oczywiście drzwi muszą być w pozycji lekko uchylonej. I tutaj jest największe pole do popisu dla naszego wyczucia. Po 2 - 3 próbach opanujemy tą sztukę :).
Gdy już uda nam się ustawić jednakową odległość od błotnika i drugich drzwi, pozostaje dokładne ustawienie wysokości. Najlepiej sprawdzać wysokość na poziomie listwy chromowej, gdyż tam drzwi nawet lekko niedomknięte utrzymują swoją wyskość dość dokładnie.
Po ustawieniu wysokości drzwi pozostaje ustawienie trzpienia zamka. Dokręcamy go na tyle lekko by dał się przesuwać lekkim pukaniem i na niedomkniętych drzwiach spoglądamy przez szparę w jakiej jest pozycji. Klamka ma się otwierać lekko, a drzwi zamykać delikatnie.
Całość regulacji zajęła mi 15 minut i stanowiła relaks po wymianie zawiasów :D. Drzwiami machałem sam, więc z pomocą kogoś powinno być szybciej. Nie ma się czego bać :).
_________________

-------------------------------------------------------
Przed rozmową ze mną skontaktuj się z lekarzą lub farmaceutem
 
 
 
gzara 
Fachowiec



R25: 2,0 txe 1991
Pomógł: 11 razy
Wiek: 41
Dołączył: 08 Sie 2005
Posty: 1354
Skąd: Nałęczów
Wysłany: 2010-09-28, 22:57   
 

Ja dodam tylko tyle że gdybyśmy wymieniałi lub ściągali oboje drzwii przednie i tylne to montaż i ustalanie odstępów należy zacząć od tyłu, od szpary pomiędzy drzwiami a błotnikiem.
_________________

 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie moesz zacza plikw na tym forum
Moesz ciga zaczniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Hosting strony: www.tombogmedia.pl
Strona wygenerowana w 0.02 sekundy. Zapytań do SQL: 21