Objaw był taki, że pedał sprzęgła latał jak chciał. Okazało się, że pompa wysprzęglika została wciśnięta i tak już została. Trudno - myślę - trzeba wymontować i zobaczymy co da się zrobić.
Po wymontowaniu zwątpiłem czy da się to rozebrać. Pompa zamontowana jest w miejscu gdzie przez lata gospodarzem jest błoto, śnieg i sól więc nie spodziewałem się niczego dobrego. Dało się jednak odkręcić przewód ciśnieniowy za pomocą imadła, oraz wyjąć zawleczkę i metalowe zabezpieczenie w kształcie podkładki.
Niestety, to nie wystarczyło by choć na milimetr drgnął sam tłok pompy. W dialogisie znalazłem poglądowy rysunek części do pompy z którego wynikało, że plastikowy króciec pompy występuje osobno. Po odskrobaniu rdzy udało się dokopać do zabezpieczenia trzymającego ów króciec. by go wyjąć, trzeba było jednak jeszcze trochę poskrobać i trochę mocniej, acz z wyczuciem pomachać nim w tą i nazad. W końcu wyszedł, choć ocierało się to o połamanie króćca. Na szczęście występuje on w dialogisie, więc nie mając nic do stracenia przyłożyłem trochę siły.
Pod króćcem znajdował się trzpień, który ma w sobie otwór umożliwiający zaczepienie o niego czegoś drobnego i wyciągnięcie go.
Blokuje on tłok główny przed wypadnięciem
Niestety to również nic nie dało. Tłok jak stał, tak stał dalej i za nic nie chciał się wysunąć nawet o milimetr. Z oględzin pompy nie wynikało, by cokolwiek jeszcze blokować mogło wysunięcie tłoka. Podjąłem ostateczną decyzję rozwiercenia tylnej części pompy i wybicia tłoka siłą.
Wybicie tłoka przez wywiercony otwór jest ostatecznością, lecz w przypadku pompy w której tłok nie chce się ruszyć, wydaje się być jedynym wyjściem. Można próbować podłączyć sprężarkę do wyjścia pompy, lecz siła z jaką musiałem wybić tłok, pozwala mi wątpić w powodzenie sprężonego powietrza. Mogę się jednak mylić, ale nie posiadając odpowiedniej ilości ciśnienia wybrałem metodę właściwszą do okoliczności .
Już podczas sondowania co znajduje się za wywierconym otworem, wyczułem coś miękkiego. Domyślałem się, że musi to być coś w rodzaju gumowej membrany, stanowiącej rodzaj zaworu zwrotnego. W sumie wiele się nie pomyliłem, choć membrana okazała się zaworem mechanicznym.
Przykładając niemałą siłę do wybicia tłoka, zniszczyłem też ową gumkę i mini tłoczek nią pokryty. Wszystko to znajdowało się w tłoku głównym i zabezpieczone było przed wypadnięciem sprężynującym pierścieniem.
O ile gumowe części tłoka okazały się być OK, to na powierzchni metalowej, czołowej części tłoka dało się wyczuć spore naloty korozji. Ewidentnie były one przyczyną zblokowania tłoka.
Całość jest dość dokładnie spasowana i chociaż o szczelności decydują gumowe uszczelki tłoka, to jakiekolwiek odstępstwo od projektu powierzchni czołowej części tłoka, powoduje jego totalne zblokowanie.
Nowy komplet wnętrza pompy występuje jako reperaturka pompy w dialogisie pod numerem 77 01 203 326 i kosztuje na dzień dzisiejszy 170 zł. Jak już przyjdzie i zamontuję, dokończę opis składania pompy.
_________________
-------------------------------------------------------
Przed rozmową ze mną skontaktuj się z lekarzą lub farmaceutem
R25: 2,9 V6 Injection Z7W B29F 1990 Pomógł: 17 razy Wiek: 47 Dołączył: 08 Mar 2007 Posty: 1603 Skąd: Grudziądz/Pszczyna
Wysłany: 2010-10-02, 08:33
Naprawiałem w podobny sposób pompę Skorpiona ( hamulcową ) . Pompa oczywiście zaczęła działać ale niestety kilka tygodni temu ( jadąć na pogrzeb Włodka ) , hamulce prawie całkowicie zdechły . Po rozebraniu pompy okazało się że gumy i tłoki są w porządku , natomiast występua wżery w cylindrze ( korpusie pompy ) których zapewne przy naprawie pompy nie zauważyłem albo były tak nałe że nie wyczuwalne. Obejrzyj dokładnie korpus bo szkoda wywalać 170zł jak okaże się że z miejscu korozji tłoka , uszkodzony jest korpus z to raczej stal skorodowała a nie aluminiowy tłok.
Jak poradzisz sobie z wywierconą dziurą ??
_________________ Nie sztuka być królem. Sztuką jest być dobrym królem.
Wewnątrz obudowy nie zauważyłem żadnych wżerów. Ten nalot na tłoku to jednak nie korozja, tylko zaschnięty brud. Cały tłok był pokryty taką zaschniętą mazią. Trudno powiedzieć co to i skąd się wzięło.
Co do wywierconego otworu, to nagwintuję go i zaślepię śrubą. Dokładną technologię opiszę jak już skończę składać pompę
_________________
-------------------------------------------------------
Przed rozmową ze mną skontaktuj się z lekarzą lub farmaceutem
Właśnie dlatego postanowiłem za wszelką cenę rozebrać swoją . W końcu to forum techniczne, a nie ..., mniejasza o większość . Takie opisy to sedno tego forum. Trzeba rozbierać i dokumentować co tylko się da.
A reperaturka zawsze się przyda zwłaszcza, że mówiłeś że nie wiesz czy ta co masz jest sprawna .
_________________
-------------------------------------------------------
Przed rozmową ze mną skontaktuj się z lekarzą lub farmaceutem
Wybicie tłoka przez wywiercony otwór jest ostatecznością, lecz w przypadku pompy w której tłok nie chce się ruszyć, wydaje się być jedynym wyjściem. Można próbować podłączyć sprężarkę do wyjścia pompy, lecz siła z jaką musiałem wybić tłok, pozwala mi wątpić w powodzenie sprężonego powietrza. Mogę się jednak mylić, ale nie posiadając odpowiedniej ilości ciśnienia wybrałem metodę właściwszą do okoliczności .
Można by próbować do wyjścia pompy przykręcić wężyk połączony przewodem z pompą hamulcową i po jako takim odpowietrzeniu zestawu (np. luzując przewód) spróbować pompując hamulcem wycisnąć zapieczony tłok.
Witam . Ja zregenerowałem to zestawem firmy http://www.frenkit.es/ nie pamiętam dokładnie numeru zestawu zdaje sie 419008 i już dobre dwa lata śmiga.
Cena 14 zł. Pozdrawiam
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie moesz zacza plikw na tym forum Moesz ciga zaczniki na tym forum