:     
 Przebieg: 



 • Album
 • Chat
 • FAQ
    Gość  • Rejestracja • 
 • Profil
 • Grupy
 • Szukaj
 • Download
 • Statystyki
 • Klubowicze
 • Użytkownicy
Użytkownik: Hasło:  


•  SALON R25  •  R25-TV  •  FORUM  •  PORTAL  •  LINKOWNIA  •  ! POCZTA !  •

Poprzedni temat :: Następny temat
Dzień z życia jednej R25
Autor Wiadomość
Tombog 
Administrator
Wszechstronny laik



R25: V6i B29F AR4 R12
Imię: Francuzeczka
Wiek: 53
Dołączył: 31 Sty 2005
Posty: 2468
Skąd: Lublin/Warszawa
Wysłany: 2013-07-17, 21:07   Dzień z życia jednej R25
 

Co tu dużo pisać. Miała być fajna renia, choć sporo było w niej do zrobienia i prawdę mówiąc opłacalność wyprowadzenia jej na ludzi była mocno wątpliwa, ale miała kilka atutów.
Była kupiona w polskim salonie Renault, wyposażenie maksymalne, włączając aktywne zawieszenie, blachy spasowane, nic nie trzeszczało, piszczało, wszystko działało. No ale to w innym temacie rozwinę.

Piszę miała, była, bo to co z niej dzisiaj zostało, to raczej tak należy określić.




Wszystko odbyło się w ciągu kilku sekund, choć sąsiedzi z bloku twierdzą, że trwało pół dnia.
Jeździł sobie taki jeden tam i z powrotem, bywało że na jednym kole, i tego jednego razu nie popisał się przed laskami.
Więcej zdjęć TUTAJ
_________________

-------------------------------------------------------
Przed rozmową ze mną skontaktuj się z lekarzą lub farmaceutem
 
 
 
lucjan 
Kandydat na znawcę



R25: R25 TX 2,2 J7TA732 KAT B/G 1992
Wiek: 77
Dołączył: 30 Mar 2007
Posty: 538
Skąd: werbkowice
Wysłany: 2013-07-17, 21:54   
 

Tombog napisał/a:
Wszystko odbyło się w ciągu kilku sekund, choć sąsiedzi z bloku twierdzą, że trwało pół dnia.
Jeździł sobie taki jeden tam i z powrotem, bywało że na jednym kole, i tego jednego razu nie popisał się przed laskami.


To są ułamki sekund .
A co z pseudo-motocyklistą :?:
Samochód bardziej zniszczony jak motocykl :(
Jakaż musiała być szybkość aby przy krawężniku ściąć oponę :?:
 
 
Tombog 
Administrator
Wszechstronny laik



R25: V6i B29F AR4 R12
Imię: Francuzeczka
Wiek: 53
Dołączył: 31 Sty 2005
Posty: 2468
Skąd: Lublin/Warszawa
Wysłany: 2013-07-17, 22:05   
 

lucjan napisał/a:
To są ułamki sekund

Ułamki sekund trwa utrata kontroli nad pojazdem. Reszta potrafi trwać nawet pół minuty, jeśli wiadukt wysoki ;).
Z relacji świadków wynika, że dwóch kolesi urządziło sobie tor wyścigowy na ulicy i jeździli tam i z powrotem. Stracili panowanie, motor się przewrócił i sunął już bez nich jakieś 20m po asfalcie. Ile musieli mieć na liczniku, to sobie można tylko wyobrazić, skoro Renia przesunięta została o jakieś 30 cm. Kierujący wyszedł w zasadzie poobijany i ocierany, natomiast pasażer trafił do szpitala. Na chwilę obecną to wszystko co wiem.
_________________

-------------------------------------------------------
Przed rozmową ze mną skontaktuj się z lekarzą lub farmaceutem
 
 
 
MaciejR21 
Specjalista
Vice Vice Vice Prezes OSZ



R25: 2,9 V6 Injection Z7W B29F 1990
Wiek: 47
Dołączył: 08 Mar 2007
Posty: 1603
Skąd: Grudziądz/Pszczyna
Wysłany: 2013-07-17, 22:20   
 

I wylądował na miejscu dla inwalidy .........umysłowego :evil:

Zamiast wklejać sobie naklejki "motocykle są wszędzie" , powinno się wklejać " Uważaj , debile na motocyklach są wszędzie ".
Sam mam zamiasr kupić sobie jeszcze motocykl , gdyż od tego własnie się zaczęła moja jazda po drogach ale czasami aż strach by było wyjeżdzać nim na ulicę .
Co dzień robię jakieś 200km po teranach górskich i mogę śmiało powiedzieć że 90% spotkanych motocyklistów to BEZMÓZGOWCY !!!!. Choć oczywiście zdarzają się normalni , kulturalni i z wyobraźnią motocykliści.
_________________
Nie sztuka być królem. Sztuką jest być dobrym królem.
 
 
 
Busiek 
Fachowiec



R25: 2,0 TXI, J7R 726, B294, 1991 (grudzien)
Imię: Olimpijka
Wiek: 36
Dołączył: 23 Lut 2009
Posty: 1284
Skąd: Kłodzko - DKL
Wysłany: 2013-07-17, 22:29   Re: Dzień z życia jednej R25
 

Tombog napisał/a:
Jeździł sobie taki jeden tam i z powrotem, bywało że na jednym kole, i tego jednego razu nie popisał się przed laskami


Tak właśnie się kończy popisywanie przed laskami takich leszczy. Tylko Busiek zna sztukę popisywania się przed laskami, które zaraz po pokazie są jego ;).

A tak poważnie to wielka szkoda, ale myślę, że da się to uratować. Pas tylny się znajdzie, zderzak też :)
_________________
 
 
 
JAGIEŁ 
Fachowy forowicz



R25: 2.2, TX, J7T, B29B, 1992
Imię: BLANKA
Wiek: 40
Dołączył: 11 Lip 2008
Posty: 262
Skąd: Aleksandrów Łódzki
Wysłany: 2013-07-17, 22:33   
 

Busiek Ty widzisz jak to auto jest przekoszone?? Musiałbyś przespawać prawie pół auta. Szkoda Włodkowej Baccary....
_________________

 
 
 
Tombog 
Administrator
Wszechstronny laik



R25: V6i B29F AR4 R12
Imię: Francuzeczka
Wiek: 53
Dołączył: 31 Sty 2005
Posty: 2468
Skąd: Lublin/Warszawa
Wysłany: 2013-07-17, 22:35   
 

Jutro jadę do pobliskiego warsztatu, który zajmuje się bezgotówkową naprawą takich szkód. Zobaczymy co powiedzą i jak to wycenią. Branie od PZU szkody całkowitej mija się z sensem, bo co najwyżej mógłbym małą stypę w Bogutalandzie za to zrobić ;)
_________________

-------------------------------------------------------
Przed rozmową ze mną skontaktuj się z lekarzą lub farmaceutem
 
 
 
Busiek 
Fachowiec



R25: 2,0 TXI, J7R 726, B294, 1991 (grudzien)
Imię: Olimpijka
Wiek: 36
Dołączył: 23 Lut 2009
Posty: 1284
Skąd: Kłodzko - DKL
Wysłany: 2013-07-17, 22:36   
 

Nie przesadzaj, że tego nie da się zrobić. Błotniki są, pas tylny też, zderzak również. Lepiej chyba ją uratować (a może to spokojnie zrobić) niż oddać na złom...
_________________
 
 
 
JAGIEŁ 
Fachowy forowicz



R25: 2.2, TX, J7T, B29B, 1992
Imię: BLANKA
Wiek: 40
Dołączył: 11 Lip 2008
Posty: 262
Skąd: Aleksandrów Łódzki
Wysłany: 2013-07-17, 22:52   
 

Wszystko się zgadza tylko dołóż do tego podłogę bagażnika i tylne zawieszenie i inne klamoty... przy takim uderzeniu może być problem żeby wyprowadzić to na tyle żeby nie zostawiało 4 śladów.. :( Ja jestem przeciwko złomowaniu R25 albo ich rozbieraniu na części, ale niestety czasami jest to nie opłacalne lub nawet niebezpieczne żeby ratować takie auto :( Tak samo jakby ci ktoś powiedział żebyś ratował Rekina.. Parę lat temu.. co by sie nie dało nie?? Przespawali by dach, wyprostowali podłogę i auto lata....
_________________

 
 
 
oleks 
Kandydat na znawcę


R25: 2068 Turbo DX B290 1990
Imię: Renia
Wiek: 50
Dołączył: 19 Lis 2005
Posty: 574
Skąd: Łodź
Wysłany: 2013-07-17, 23:05   
 

Adam nie ma stresu to jest do zrobienia.

Problem może tylko być z ubezpieczycielem, który wyceni autko na 2 tysie - trzeba to odrzucić i zażądać nowej wyceny.

No szkoda jest ale do uratowania, nawet z podłogą bagażnika
 
 
MaciejR21 
Specjalista
Vice Vice Vice Prezes OSZ



R25: 2,9 V6 Injection Z7W B29F 1990
Wiek: 47
Dołączył: 08 Mar 2007
Posty: 1603
Skąd: Grudziądz/Pszczyna
Wysłany: 2013-07-17, 23:18   
 

Ideałem było by znaleźć "pół budy" oraz fachowca który by te dwie części połączył ( prawdziwego fachowca). Jeździ mnóstwo takich samochodów że o wspawywaniu ćwiartek nie wspomnę. Przy idealnie zrobionej robocie wrecz jest to nie do poznania.
Drugim wyjściem jest "inna" buda i przekładka całości .
Zrobienie tego na podstawie tego co jest , też jest możliwe . Dziś każdy szanujący się warsztat blacharski ma wyciągarki a wręcz całe stanowiska na których potrafią wyprowadzić samochód co do mm.
Widziałem na własne oczy takie roboty i byłem pod wrażeniem .
Z odszkodowaniem mogą być problemy bo ubezpieczyciel może wypłacić lub pokryć koszty naprawy tylko do wysokości szkody całkowitej.
Nie jestem pewny ale można chyba zrobić sobie indywidualną wycenę wartości auta biorąc pod uwagę każdy szczegół ( np. pełne wyposażenie itd ) , ale nie wiem jak to wygląda technicznie i cenowo .
W każdym razie tak jak jagieł , jestem zdecydowanym przeciwnikiem złomowania , cięcia na kawałki i tym podobnym działań.
Własnie wczoraj pomalowałem progi i wyglądają jak nóweczki a wkładając rękę do progu poprzez wymontowany mechanizm pasa kierowcy , blacha jest zdrowiutka , ą że dkryłem dziś gnicie kielichów .....cóż to jest normalne i po prostu trzeba to zrobić.
_________________
Nie sztuka być królem. Sztuką jest być dobrym królem.
Ostatnio zmieniony przez MaciejR21 2013-07-17, 23:20, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
 
Busiek 
Fachowiec



R25: 2,0 TXI, J7R 726, B294, 1991 (grudzien)
Imię: Olimpijka
Wiek: 36
Dołączył: 23 Lut 2009
Posty: 1284
Skąd: Kłodzko - DKL
Wysłany: 2013-07-18, 00:34   
 

Jagieł albo pomyliłeś mojego Rekina z innym autem, albo nie pamiętasz zdjęć z wypadku :D. Ja tam mam zniszczony praktycznie cały bok i pół podłogi spotkało się z kierownicą :/.
Z tego co tutaj widać to myślę jak już Maciek napisał dobry fachowiec i nie będzie widać, że coś było bite. Da się zrobić :)
_________________
 
 
 
Adam 
Max ranga
oPoranek



R25: Baccara 2,9 V6
Imię: Rządówka
Wiek: 58
Dołączył: 12 Sie 2005
Posty: 3687
Skąd: Łódź
Wysłany: 2013-07-18, 07:44   
 

o kurcze, wczoraj nie zaglądałem wieczorem na forum - a dziś szok :(
_________________

 
 
andrzejk 
Kandydat na znawcę


R25: 2100, turbo dx,B290
Imię: fifi
Wiek: 53
Dołączył: 22 Lis 2011
Posty: 545
Skąd: Sulejówek
Wysłany: 2013-07-18, 20:27   
 

W mojej rozbitej tył powinien być dobry ,jak chcesz to wycinaj i zabieraj :D
 
 
Tombog 
Administrator
Wszechstronny laik



R25: V6i B29F AR4 R12
Imię: Francuzeczka
Wiek: 53
Dołączył: 31 Sty 2005
Posty: 2468
Skąd: Lublin/Warszawa
Wysłany: 2013-07-18, 21:17   
 

A więc tak. Byłem dzisiaj w warsztacie, który likwiduje takie szkody bezgotówkowo. Warsztat na wypasie. Blacharnia, lakiernia, rozbieralnia, rama, itp. Wszystko w osobnych pomieszczeniach. Właściciel obejżał zdjęcia, ale tak na prawdę nie musiał. Gdy usłyszał rocznik 92, od razu powiedział, że bezgotówkowo tego się nie zrobi. Doświadczalnie oszacował szkodę całkowitą na max 3000, a koszt naprawy wycenił na około 6000 samej robocizny. Oczywiście z wszelkimi zasadami sztuki.

Dzisiaj zgłosiłem szkodę w PZU. Zobaczymy jak wypadnie wycena. Równolegle uruchomię cwaniaków od odzyskiwania odszkodowań. Oni też parę groszy potrafią wycisnąć z okoliczności.

Andrzeju, jak się uporam z nawałem spraw, to się zdzwonimy i luknę na ten "twój tyłeczek". Może się przyda. Nie wyrzucaj go póki co ;)..
_________________

-------------------------------------------------------
Przed rozmową ze mną skontaktuj się z lekarzą lub farmaceutem
 
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie moesz zacza plikw na tym forum
Moesz ciga zaczniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Hosting strony: www.tombogmedia.pl
Strona wygenerowana w 0.04 sekundy. Zapytań do SQL: 30