R25: Baccara 2,9 V6
Imię: Rządówka Pomógł: 19 razy Wiek: 58 Dołączył: 12 Sie 2005 Posty: 3687 Skąd: Łódź
Wysłany: 2009-10-24, 18:28 zawieszenie przednie
no i wymieniliśmy z Oleksem spręzyny i amortyzatory zawieszenia przedniego w mojej R25. Obydwa elementy były brane z mojej poprzedniej reni rozebranej na części:
Przód się podniósł dośc znacznie - założone u mnie amortyzatory były jakieś 2 cm krótsze a spręzyny miały obcięte pojednym zwoju od góry.
Po wymianie jednej strony nie zauważyłem specjalnej różnicy (wyjeżdżałem zgarażu, zeby odwrócic autko drugą stroną). Po wymianie obu przód znacznie się podniósł, można powiedziec że celuje w niebo. NIE DA się nim jeździc, koła kręcą się w miejscu ślizgając po asfalcie. Każdy wybój powoduje pływanie auta po całym asfalcie (mokro,deszcz) zachowanie auta w czasie skrętu czy jazdy na wprost nieprzewidywalne
No i co?? Miał ktoś już coś takiego?? Sprężyny leżały rok, może się rozpręzyły??
_________________
Ostatnio zmieniony przez Adam 2009-10-26, 08:03, w całości zmieniany 1 raz
R25: 2,9 V6 Injection Z7W B29F 1990 Pomógł: 17 razy Wiek: 47 Dołączył: 08 Mar 2007 Posty: 1603 Skąd: Grudziądz/Pszczyna
Wysłany: 2009-10-24, 19:42
No o ile nie założyłeś spręzyn od V6 a i amortyzatory masz nie od V6 ani nie od TD , to możliwe że spręzyny się "rozciągneły" . Choć z drugiej strony to mało prawdopodobne bo te lezące w sklepach też by sie porociągały.
_________________ Nie sztuka być królem. Sztuką jest być dobrym królem.
dwa worki cementu na maskę, dwie trylinki...?
hmm
ok
generalnie to ja za mało wiem o renacie ale czy poszczególne wielkości ..oraz typy silników nie miały dla siebie odpowiednich sprężyn...(waga całego przodu )
skoro ktos obciał i wpakował obcięte widac taki efekt miał
R25: Baccara 2,9 V6
Imię: Rządówka Pomógł: 19 razy Wiek: 58 Dołączył: 12 Sie 2005 Posty: 3687 Skąd: Łódź
Wysłany: 2009-10-24, 21:17
nie dotykaliśmy mechanizmu kierowniczego. Samochód zachowuje się tak jakby miał niedociążony przód. Spręzyny i amortyzatory na pewno są od 2,2. Ale faktycznie ze sprężynami z półki sklepowej to masz rację, każde auto po wymianie by tak fruwało
Spróbuję je dociążyć i zobaczę jak się zachowuje.
Fotki z pracy:
_________________
Ostatnio zmieniony przez Adam 2009-10-29, 19:11, w całości zmieniany 1 raz
R25: 2,0 txe 1991 Pomógł: 11 razy Wiek: 40 Dołączył: 08 Sie 2005 Posty: 1354 Skąd: Nałęczów
Wysłany: 2009-10-24, 23:48
W sumie to są dwa wachacze ale może geometria ci się rozjechała, albo wszelkie luzy są bardziej odczuwalne??? Napewno tuleja metalowo gumowa będzie już inaczej pracowała i jeżeli była wporządku to pewnie teraz szybko się rozpadnie
-a w jakim stanie masz amory i sprężyny z tyłu ??? Może też należy je wymienić ??
_________________ Moja jest tylko racja,bo to Święta Racja.
A nawet jak jest twoja,to moja jest mojsza niż twojsza,bo moja racja jest najmojsza i tylko ja ją mam.
( Dzień Świra )
-ponoć życie zaczyna się po 50-tce,..no może
po dwóch..
sytuacja jest kuriozalna po zmianie tych elementów samochód poszedł jakieś 5 cm do góry. Podczas ruszania dostaje jakieś dodatkowe 5 a samochód z przoduwygląda jak terenówka albo monster truck.
Tył oczywiście stoi jak wszędzie czyli dość nisko.
Pytanie: co się zmieniło że nie można kierować. Sprawdziliśmy luzy i nie było nic znaczącego, zawieszenie od strony geometrii nie ruszone, wymieniliśmy tylko amorki i te sprężyny. Amorki nota bene są lepsze od tamtych tylko trochę (2 cm) wyżej osadzone.
Jak dla mnie to coś nie gra tylko jeszcze nie wiemy co.
R25: Baccara 2,9 V6
Imię: Rządówka Pomógł: 19 razy Wiek: 58 Dołączył: 12 Sie 2005 Posty: 3687 Skąd: Łódź
Wysłany: 2009-10-25, 10:53
dziś przód jakby lekko się opuścił. Jacek wskazuje tak jak Tomala na potrzebę podniesienia tyłu. W rozmowie telefonicznej z Adawenem doszliśmy do przekonania, że to amortyzatory. Są po prostu za miękkie. Ale w srebrnej wszystko było OK. tam to mi dopiero tył siedział. Tu z tyłem nie jest źle.
Mam dwie możliwości albo założyc z powrotem tamte - krótsze o jeden zwój - sprężyny albo szukac innych amortyzatorów. W tym pierwszym przypadku autko się opuści o te 3 cmale i tak będzie wyższe od stanu poprzedniego (zdemontowane amortyzatory były o 2 cm krótsze)
R25: MB S124 200TE 1991r.
Imię: messi Pomógł: 3 razy Wiek: 38 Dołączył: 08 Sie 2005 Posty: 2031 Skąd: LSW
Wysłany: 2009-10-25, 11:11
Ja po wymianie sprężyn na tyle zakupionych od Tomboga ... tez miałem terenówke i dziwnie zachowywał sie samochod w łukach ale po jakims czasie wszystko wróciło do normy i teraz jest OK
[ Dodano: 2009-10-25, 11:15 ]
ja bym dał jej raczej troche czasu żeby sprężynki sie ugniotły znów
_________________ "...a kto umarł ten nie żyje... "
R25: 2,9 V6 Injection Z7W B29F 1990 Pomógł: 17 razy Wiek: 47 Dołączył: 08 Mar 2007 Posty: 1603 Skąd: Grudziądz/Pszczyna
Wysłany: 2009-10-25, 11:19
Wg. Mnie masz albo za długie spręzyny. Albo amortyzatory od V6, albo jedno nie pasuje do drugiego.
AMortyzaotry od V6 mają o ile dobrze kojarzę , podporę na sprężynę , osadzoną wyżej . Musisz piliczyć zwoje na spręzynie ( gdzieś na forum jest temat odnośnie spręzyn i ilości zwojów ). I pomierzyć odległośc dolnego kielicha na amortyzatorze względem dołu amortyzatora.
Sama sprawnośc amortyzatora raczej tutaj nie ma wpływu , bo amortyzator tylko tłumi drgania i jego zadaniem nie jest utrzymywanie samochodu na danym poziomie.
Po wyjęciu amortyzatorów z samochodu , powinien on stać na tej samej wysokości.
Tak się wymienia amortyzatory z tyłu ( w autach z belką skrętna ) . Samochód stoi na kołach , odkręca sie amortyzatory i zakłąda nowe przy czym auto ani sie nie obniża ani nie podwyższa.
_________________ Nie sztuka być królem. Sztuką jest być dobrym królem.
R25: Baccara 2,9 V6
Imię: Rządówka Pomógł: 19 razy Wiek: 58 Dołączył: 12 Sie 2005 Posty: 3687 Skąd: Łódź
Wysłany: 2009-10-25, 11:31
zarówno jedne i drugie pracowały u mnie w mojej poprzedniej R25. W takim samym zestawie. Było OK. W tych zdjętych wyraźnie jeden zwój był pęknięty więc ktoś dla równowagi odciął jeden zwój w drugiej sprężynie (tak podejrzewam)
Jeśli chodzi o komfort jazdy, to ja bym jednak zrobił geometrię, bo skoro dałeś dłuższe sprężyny i amory, to automatycznie masz inne kąty na górnym wahaczu.
A kwestia wyglądu może być spowodowana niskim tyłem a nie wysokim przodem .
_________________
-------------------------------------------------------
Przed rozmową ze mną skontaktuj się z lekarzą lub farmaceutem
R25: 2,0 txe 1991 Pomógł: 11 razy Wiek: 40 Dołączył: 08 Sie 2005 Posty: 1354 Skąd: Nałęczów
Wysłany: 2009-10-25, 22:41
Bodajże to się nazywa kąt wyprzedzenia sworznia zwrotnicy, nie pamiętam, w każdym bądź razie ustawia się go tym drążkiem reakcyjnym co łączy się z górnym wachaczem. Nie ma on stałej wartości tylko się go wylicza na podstawie wysokości przodu i tyłu jeżeli ci się przód podniósł znacznie to ta wartość napewno się zmieniła. Jaki to ma wpływ na prowadzenie....jak zrobisz to się dowiesz. Kwestia jest teraz znalezienia warsztatu który będzie chciał i umiał to ustawić, bo zazwyczaj mówią że to się nie ustawia, albo wprost że tego nie zrobią.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie moesz zacza plikw na tym forum Moesz ciga zaczniki na tym forum